Archiwum 06 grudnia 2007


coś co już nigdy nie wróci
06 grudnia 2007, 19:35
tyle sprzecznych emocji
pytań bez odpowiedzi
układam myśli w logiczne zdania
już nikt mi nie zabrania
kochać…

tak doskonale układałaś mój świat
dlaczego więc ma on tyle wad
i kto do tego prawo ci dał

wczoraj czułam żal, dziś gniew
pragnęłam ukarać cię
ale po prostu odejdę

jedno krótkie słowo: tata
tego brakowało mi do szczęśliwego świata

o co walczyłaś, gdy ja tęskniłam?
nie odpowiedziałaś….
odszedłeś i nie będe cie szukać
06 grudnia 2007, 19:18

zaczne od tego ze nazywam sie Kamila. mam 17 lat. i duzo problemów... 2 lata temu moje zycie wygladało zupełnie inaczej. wszystko sie pozmienialo jak moja 17 letnia w tedy siostra zaszla w ciaze  jakims dupkiem za ktorego potem wyszla za mąz a teraz ma sprawe rozwodowa. do tego okazało sie ze mam siostre ktora jest w mojim wieku. ojciec odszel i wybral inna rodzine. przesyla alimenty co miesiac i wogole sie nie odzywa. nie wiem co robic. z mama układa mi sie fatalnie jest pelna nerwów i nienawisci wyzywa sie na mnie za to co ja w zyciu spotkało z checia bym sie wyprowadzila z domu. uciekla od tego wszystkiego lecz niestety nie mam gdzie... :-(